Browar Balans

09:00

Ostatnim akcentem tegorocznych wakacji na Mazurach był odwiedzony w drodze powrotnej Browar Balans. Są rzeczy ważne i ważniejsze, więc nieco zmieniam trasę sugerowaną przez nawigację, by przejechać przez Kurpiowszczyznę. Tuż przed Ostrołęką zatrzymujemy się obok budynku wyglądającego jak połączenie prywatnego domu z warsztatem samochodowym i składem budowlanym. Gdy tylko objechałem posesję, nie miałem wątpliwości, że to właściwe miejsce. Zapraszam do Browaru Balans.

Browar Balans położony jest w Puszczy Zielonej, zwanej także Puszczą Kurpiowską. Historycznie tereny te zamieszkiwali Kurpie, którzy zwali się także Puszczakami. Swoją drogą nie wiedziałem, że były bramkarz reprezentacji i Manchesteru United Tomasz Kuszczak był Kurpiem. To rzecz jasna już Województwo Mazowieckie, dwa kilometry na północ od Ostrołęki. Miejscowość to Zabrodzie, licząca lekko powyżej sześciuset mieszkańców wieś.

Nie ukrywam, że nie obyło się bez zaskoczeń. Pierwszym było to, że tuż obok wspomnianych powyżej raczkuje kolejny biznes właścicieli - hodowla alpak. Ten jeden niuans sprawił, że już nie musiałem tak bardzo spieszyć się z ruszaniem w dalszą drogę, bo Haneczka była ukontentowana. Do wejścia do środka zachęca zaproszenie w gwarze kurpiowskiej. Okazuje się, że browar w pomysłach i dizajnie odwołuje się do lokalnej kultury.

Browar jest bardzo kompaktowy. Wydzielona przestrzeń na parterze budynku podzielona jest na mniejsze pomieszczenia, w których znajduje się sprzęt Minibrowarów.pl Andrzeja Gałasiewicza z Piotrkowa Trybunalskiego. W jednym jest warzelnia o wybiciu 500 litrów, w drugim trzy tanki fermentacyjno-leżakowe o pojemności dwukrotnie większej. Poza tym dość standardowa karuzela do rozlewu i prosta kapslownica oraz wanna do pasteryzacji zanurzeniowej. Na zewnątrz jest jeszcze kontener robiący za magazyn piwa.

Hania bawi się nad wyraz dobrze. Swoją niecierpliwość okazuję tym, że swoim ulubionym wtedy Gąsiorem - hitem wakacyjnym od Helu po Zakopane - naparza młodego piwowara po nodze. Woli to od noszenia na barana czy oglądania bajeczki. Byłem z niej bardzo dumny! A młodym piwowarem jest Karol Topa, który przy wsparciu swoich rodziców w 2021 roku zaczął ten biznes.

Browar Balans warzy piwną klasykę - jest lager, pils, pszenica, APA, są piwa owocowe, jest i porter, ale niestety akurat nie był dostępny. Dostępne za to były dwa zupełnie nowe piwa bezalkoholowe. Całkiem bezalkoholowe. 0,0%. Tradycyjnie warzone. Niestety nie udało mi się dowiedzieć, w jaki sposób powstają, bo w znanych mi przypadkach to bardzo droga (dla browarów rzemieślniczych) technologia oddestylowania alkoholu. Padło hasło o nowatorskim podejściu i o drożdżach, ale nie drążyłem, bo czułem że się nic nie dowiem. Niemniej jednak to ciekawe.

Wizyta okazała się bardzo sympatyczna i bardzo dziękuję za poświęcony czas i pokazanie wszystkiego. Bardzo kibicuję takim małym, rodzinnym browarom i mam nadzieję, że będzie ich powstawało jeszcze więcej. Uważam że mamy w naszym kraju jeszcze bardzo dużo przestrzeni na takie małe browarki. Powodzenia!

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy