Zapraszam Was na gastronomiczną podróż do nieodległych mi Katowic. Odwiedzam je jednak żenująco rzadko i cieszę się, że tym razem stolica województwa przyjechała do mnie. Po raz pierwszy zjadłem szamę z będącego od niedawna na rynku streetfoodu gastropubu Cześć Brat. Przy okazji była to okazja do przyjrzenia się formie piw z Browaru Cześć Brat. Przede wszystkim to jednak szansa by przypomnieć o akcji #WspieramyPolskiKraft, a w szczególności #kraftuję. Poza tym jest Gosia i jest kot, wszystko czego pragną internety.
Alkotubki – czyli nieznajomość prawa szkodzi
2 dni temu