Niedzielne, marcowe, prawie już letnie południe. Leniwy dzień po urodzinach Karoliny przypomniał mi, że w Cieszynie całkiem niedawno miało nastąpić otwarcie browaru restauracyjnego. Przyjaciel Internet wyjaśnia wszystko, łącznie z tym, która to ul. Świeżego, bo pięć lat studiów w Mieście Aniołów mimo wszystko nie przełożyło się znajomość każdego zaułka. Tak oto rozpoczyna się "spacer" do Cieszyńskiego Browaru Mieszczańskiego.
Mieszczący się w bardzo niepozornej kamienicy nieopodal biblioteki pedagogicznej i największego kościoła ewangelickiego w Polsce lokal restauracyjny zaskakuje swoim wnętrzem. Dwie piękne sale, jedna w klimatach barowych, druga typowo restauracyjna z wyraźnymi elementami wskazującymi na piwne zainteresowania. Stoją kufle, kadzie, mosiężny nalewak, skórzane siedziska. Browar jest bardzo elegancki. Przyczepię się do muzyki - pozostawia wiele do życzenia, bo oczywiście jest i - jak to bywa najczęściej - jest zupełnie przypadkowa, psuje to miły klimat. Szczególnie, że nawet kelner i kelnerka ubrani byli w stroje na wzór ludowych.
Takie tam z oryginalną podstawką i kuflem ciemnego |
Najważniejsze to piwo. Zacząłem od pysznego piwa ciemnego. Wyjątkowo dobre, wyważone w smaku piwko. Nie jest ani zbyt kwaśne, ani zbyt słodkie, jak to czasem bywają piwa czarne. Spokojnie mogę powiedzieć, że idealne. Na pewno jeszcze się go napiję.
Ciemny pszeniczniak także bardzo dobry. Pewnie mógłby być ciemniejszy, ale w smaku wyśmienity. Od pewnego czasu piwa pszeniczne mi się przejadły (przepiły?), ale w tym zasmakowałem. Piękne owocowo-zbożowe zapachy i przyjemna mętność sprawiła, że szybciutko się skończyło.
Profesjonalna degustacja na dwie twarzy i jeden ryj |
Oprócz tego można się jeszcze napić marcowego (fajne piwo typu lager, jak na marcowe kolor ciut zbyt jasny, co wprawiło w zakłopotanie barmana; dla mnie taki kolor i smak mógłby mieć pils, a marcowe mogłoby mieć więcej charakteru) i pilsa (spoko, ale jakoś nie mam od dłuższego czasu smaków na jasne piwa nie mam klimatu).
Wszystkie piwa podane w pękatych kuflach z logo browaru, na podstawkach z logo browaru. Niby mała rzecz, a Cieszy(-n).