Browar Tumski

18:30

Dziś zapraszam na coś obecnie nietypowego na Piwnych Podróżach. Zwyczajny przegląd piw. Ostatnie taka akcja tutaj miała miejsce w lipcu ubiegłego roku, ale też wszystkie piwa tamtejszego przeglądu wypiłem w niezwykłych bo wakacyjnych okolicznościach przyrody. Niepowtarzalnych. Przeglądy, o których teraz piszę, nie dotyczą rzecz jasna porterów, ale te darzę szczególną estymą. Dziś zapraszam na wpis będący pokłosiem grudniowej wizyty w Płocku i tamtejszym browarze i dotyczy czterech piw, które stamtąd przywiozłem.

Grudzień był intensywnym miesiącem, ale generalnie mogę to powiedzieć o praktycznie każdym miesiącu poprzedniego roku. Browar Tumski był jednym z kilku odwiedzonych przed świętami przybytków. O moim pierwszym razie w Płocku możecie przeczytać tutaj. Przeczytacie tam, że z uwagi na nieobecność piwowara nie udało mi się zajrzeć do wszystkich zakamarków. Dowiecie się też, że na moim stole wylądował taki ładny czteropak. Spojrzałem na butelki - Pszeniczne Miodowe, AIPA, Stout, Pils. Mój entuzjazm nie wystrzelił jakoś szczególnie, chyba rozumiecie czemu? I to moje nastawienie spowodowało wielkie zaskoczenie i niech będzie nauczką. Jaką?


Największą ochotę miałem rzecz jasna na Pilsa. Jeśli kogoś to dziwi, nie powinien nazywać się fanem Piwnych Podróży i powinien udać się na daleką wyprawę w poszukiwaniu rozumu i godności;) Pils jaki jest każdy widzi, ale nie każdy wie, jak smakuje. A smakuje wybornie! Jest mięciutki, wytrawny, wysycony średnio, bardzo przyjemnie zbożowy. Jak na takiego lekkiego lagera jest nachmielony obficie. Skutkuje to wydatną goryczą oraz nietypowym i ciekawym profilem - kwiatowo, owocowym, ale dość nieuchwytnym. Po takim jednym można śmiało sięgać po kolejne, a to zawsze najlepsza rekomendacja. Moja ocena: 3,9/5.

AIPA. Kiedy ostatnio widzieliście piwo tak opisane. W sensie w której dekadzie? Żaden west coast, east coast, middle east, new england, kentucky, modern, foggy. AIPA. Za komplet informacji niech ci wystarczy - 5,9% alkoholu. Piwo jasne, pojemność opakowania. Absolutne minimum wymagane prawem. Gdzieś z tyłu data przydatności. AIPA bez podanej odmiany chmielu. I co? I smakuje świetnie! Chyba największe zaskoczenie tego przeglądu. To klasyczne, oldskulowe IPA. Ale tak oldskulowo w dobrym tego słowa znaczeniu. Bez zbędnych karmeli. Dobre ciałko, wytrawny charakter, gorzkie jak twoja była, ale jednocześnie smaczne jak pierwsze chwile z ipkami w życiu. Pchnie jakby piwowar dodał tu Simcoe i ewentualnie Citrę i to wystarczy. Zrobiło mi to piwo wieczór, jak niegdyś Hoppy New Year z Pracowni Piwa w 2014. Pyszne piwo! Proste i pyszne. Moja ocena: 4,1/5.


W 2015 ten Stout uwarzony w Browarze Tumskim, wtedy przez Filipa Lisa, otrzymał złoto na konkursie KPR. Dziś warzy ta Piotr Gwiazda a stout wciąż smakuje jak złoto! Kolejne bardzo pozytywne zaskoczenie! Palony, lekko kawowy i kakaowy, zbożowy. Z taką pełnią w punkt. Przez to połączenie piwo pije się właściwie samo. Moja ocena: 4.0/5.

Pszeniczne Miodowe nie brzmi jak piwo, które chciałbym wypić. Dobrą pszenicą nie pogardzę, ale piwa miodowe to nie moja bajka. To tutaj to też nie moja bajka, niemniej jednak musi mieć masę fanów. To smakuje lepiej niż mogłem sobie wyobrazić. W zapachu dominuje banan, piwo właściwie pachnie jak hefeweizen zrobiony na słodko. Dopiero w paszczy przekonałem się, jak jest inaczej - jest mocno miodowe, słodko bananowe i goździkowe na finiszu. To  brzmi jak murowany hit wśród kobiet i jedno z najbardziej pastry piw zupełnie nie aspirujących do tego stylu. Doceniam. Moja ocena: 3,6/5.

Nie szata(n) zdobi piwo! Nie oceniaj książki po okładce. Niech design, wygląd i nazewnictwo piw wskazujące na ich pochodzenie z zupełnie innej piwnej epoki nie powstrzyma cię przed próbowaniem. To niby proste klasyki, ale bardzo dobre i klasowe piwa. Serdecznie polecam wyprawę do Płocka!

Zobacz także

1 komentarze

  1. Nie miałem jeszcze okazji spróbować trunków z tego browaru, ale prezentują się ciekawie. Na wakacje wybieram się w okolice, tak więc być moze dostępność będzie lepsza. Bo w mieście w jakim mieszkam jeszcze nie widziałem tych butelek.

    Swoją droga cieszy mnie fakt tego, ze tak wiele powstaje mniejszych polskcih browarów. Które skupiają się na jakości a nie na ilości.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy