Brofaktura

16:58

Piwna rewolucja jest definitywnie za nami. Pozytywne jej skutki pozostaną jednak z nami. Jednym z nich jest znacznie większa liczba małych browarów. Drugim szeroka obecność piw w wielu stylach, także tych, które niekoniecznie były ulubionymi piwnej rewolucji. Dziś wracam do piw browaru Brofaktura z Siedlec.


To już drugie spotkanie z Brofakturą na blogu. Pierwsze możecie znaleźć o tu:

BROFAKTURA

Tym razem dotarły do mnie: dry stout, american wheat z mniszkiem lekarskim, polish hazy IPA, german pilsner oraz pils z limonką. Bardzo klasycznie i tradycyjnie, choć z twistem. Mniszek lekarski oraz polskie chmiele w IPA to eksperymenty budzące moje zainteresowanie.

Black Jack to niedoceniony przez rewolucję, a będący bardzo wdzięcznym stylem dry stout. Ten jest klasyczny do szpiku kości i bardzo dobry. Łączy się w nim gorzka czekolada, palona kawa i lekka zbożowość. Jest totalnie pijalne! 4.0/5.

This is… Mlecyk! to pszeniczne ale z dodatkiem mniszka lekarskiego. Piwo ma świetną fakturę i przyjemny zapach i smak mleczowy. Niemniej jednak na dłuższą metę może męczyć. Rozlane w czasie meczu na mnie i sąsiada okazało się akurat. 2,9/5. Stąd też zdjęcie ubogie jak życie intelektualne Suskiego.


Dobrze, że piwa strzelone na wyjeździe nie liczą się podwójnie, bo mógłbym nie wrócić piętro niżej. Kilka ich poszło w czasie dwóch meczów. To również padło ofiarą stanu: "jestem tak zajęty kibicowaniem, że nie robię zdjęć". Polish Hazy IPA to największe zaskoczenie. Nachmielone polskimi chmielami IPA okazało się modne i nowofalowe w każdym aspekcie. Gładkie, pełne, buchające cytrusami, owocami tropikalnymi i białymi. Piękna sprawa. 4,1/5.

German Pilsner to podręcznikowy przykład piwa crisy, jeśli ktoś nie do końca kuma o co chodzi z tym słowem, to faktura, nasycenie i pijalność tego piwa mu to pokaże i zdefiniuje. Jest ziemisto-ziołowa konkretna goryczka, jest wytrawny charakter. Szkoda, że okazało się ciut utlenione. Gdyby nie to, byłby stylowy sztos. 3,2/5.

Pils z Limonką został uwarzony wespół z warszawską Kufloteką. Mocno jednowymiarowe to piwo, zdominowane przez limonkę, a przez to mydlane. Niemniej jednak ma gładkie ciało i przyzwoitą goryczkę, miłośnikom intensywnych klimatów może smakować. Mi niekoniecznie. 2,5/5. Następnym razem ponoć ma być mniej limonki, i dobrze.

Brofaktura po raz kolejny zaciekawiła i pokazała w sumie niezłą jakość. Siedlce to jeden z kierunków, który warto obrać w wakacje! 

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy