Przegląd Tygodnia #7

16:23

Ostatni przegląd tygodnia w tym roku przychodzi nieco później (ponownie), tym razem z uwagi na duży podsumowujący tekst, który ukazał się wczoraj (klik!). Obawiam się, że nie ma w nim ani trochę zaskoczenia. Pojawia się Piwne Podziemie (3), Nepomucen, Szpunt, Trzech Kumpli i Browar Beskidzki. Kolejne podsumowanie będzie już częściowo zawierać piwa wypite w 2021. Oby był lepszy niż obecny, czego sobie i Wam życzę.

Najważniejsze pytania na ten tydzień. Czy Piwne Podziemie wytrzyma bardzo wysokie oczekiwania po rewelacyjnych piwach? Czy Nepomucen utrzyma świetną formę? Czy Trzej Kumple wytrzymują presję najlepszego polskiego browaru ostatnich lat? No i jak smakuje nasycany azotem mocarz w puszce ze Szpunta? Tak wiele pytań, a wątroba tylko jedna.

Czarny Groń z Beskidzkiego Browaru Rzemieślniczego to porter, ale nie umieszczę go w przeglądzie, bo choć nie jest to taki zwyczajny lekki porterek, to do bałtyckiego nieco mu brakuje (16,5° Blg / 6% alko). Piwo otrzymałem od Bartka Cynamona, dzięki! Już je kiedyś piłem i odczucia mam ponownie takie same. Jest mocno nijaki. Troszkę czekoladowy, troszkę palony, lekko utleniony. Moja ocena: 2,6/5.

Nihil Novi to najnowsze IPA z Browaru Trzech Kumpli. Jest zdecydowanie lepsze niż się naczytałem, ale też nieco gorsze niż należy spodziewać się po Trzech Kumplach. Jak już przyzwyczaisz ludzi do wysokiego poziomu swoich piw, to wypuszczanie dobrej, aczkolwiek nie wyrywającej z kapci ipki, spowoduje zawód. Temu piwu nic oczywiście nie brakuje, jest gładkie, rześkie, ciut gorzkie, tylko lekko owocowe. Piwo jest naprawdę spoko, ale ja jestem rozczarowany. Moja ocena 3,5/5.

Crazy Lines #03 z Browaru Nepomucen to DDH Hazy DIPA (19° Blg / 7,8% alko / HR: 22g/L). Doskonale wpisuje się w aktualne trendy szczególnie znikomą goryczą i słodkawym, soczkowym profilem. Doceniam umiejętność zrobienia piwa buchającego chmielami, lekkiego i pijalnego pomimo mocy. Nie do końca to jednak moja bajka, białe owoce i tropiki sprawiły, że jest dość mdłe. Moja ocena: 3,7/5.

Zupełnie innym piwem jest California Banger #03 z Piwnego Podziemia. 15° Blg i 6,7% alko czynią z niego rasowego west coasta. Od razu muszę napisać, że gorycz jest imponująca, kompletnie niemodna. Profil jest wytrawny, piwo żywiczne, cytrusowe - mocno limonkowo-grejpfrutowe. Słodkawe chmielowe akcenty wjeżdżają na finiszu, ale i tak przyćmiewa je długa gorycz. Piwo kontestuje trendy i bardzo dobrze. Moja ocena: 3,8/5.


Jeszcze lepszy okazał się Chmielokrata z Podziemia. To bardziej klasyczne IPA, które najkróce można podsumować, jako kompromis między opisanym wyżej westo coastem i opisanym jeszcze wyżej DDH DIPA. To mandarynkowo-kokosowe orzeźwienie. W tle grają tropikalne słodkie owoce, a odpowiednia goryczka robi robotę. Niby soczkowe, ale szorstkawy finisz nie daje zapomnieć, że to IPA. Ależ dobre! Moja ocena: 4,2/5.

Imperial Beans to nasycony azotem kawowy stout imperialny (26° Blg / 9,5% alko) z Browaru Szpunt. Powstał w kooperacji z palarnią kawy Hard Beans Coffee Roasters. Co tu się odkawiło, to nawet ja nie... Przepiękny i intensywny jest ten kawowy aromat świeżo zmielonych ziaren. Spokojnie można by sobie nalać w pracy do kubka i żodyn by się nie kapnął. W smaku dochodzą orzechy, ciemne owoce i kakao. Piwo jest leciutko wysycone i obłędnie gładkie. Fajnie zagrała ta kawa, aż chciałbym sobie ją zaparzyć w domu. Moja ocena: 4,2/5.


Chmielokrata (15° Blg / 6% alko) w wersji Sabro | Sabro Incognito robi doskonałe wrażenie swoją prostotą. Może i kokos rządzi tu, ale nie przyćmiewa innych owoców egzotycznych i winogron. Jest i chmielowo słodkawe i odpowiednio gorzkie. Jedno z tych piw, które wchodzą jak słowo boże i znikają w 5 minut. Moja ocena: 4,3/5.

Piwne Podziemie trzyma bardzo wysoki poziom udowadniając, że jest jednym z najlepszych browarów w Polsce, jednym z trzech najlepszych. Szpunt z bardzo dobrym mocarzem, Nepomucen z kolejnym dobrym IPA, a Trzech Kumpli z dobrym piwem, ale poniżej wysokich oczekiwań. 

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy