Buxton nad Przemszą
13:00
Zwykle jest tak, że przemierzam piwną pustynię niczym Mad Max, albo niczym ostatni rewolwerowiec Roland poszukuję swojej piwnej Mrocznej Wieży. Zwykle sosnowieckie sklepy prezentują ofertę przeznaczoną dla pana Mietka, co to lubi w autobusie machnąć dwa mocne przed pracą, albo dla Typowego Bartka, studenta geologii, dla którego piwo z Łomży jest najwyższą emanacją ducha craft z browaru regionalnego. Zwykle jestem niepocieszony. Zwykle nie znajduję nic ciekawego i sapię z
wściekłości, że znowu trzeba będzie jechać do bardziej cywilizowanych
Katowic po coś smacznego, a przede wszystkim nowego. Tak, nowego. Bo próbowanie nowych piwnych smaków cieszy mnie najbardziej. Dlatego właśnie gdy zobaczyłem poniższe piwa na półce sklepu, który jest ode mnie rzut beretem, postawiłem oczy w słup i krzyknąłem: "Shut up and take my money!"
No może nie od razu... Z początku kupiłem tylko trzy najczarniejsze z nich, ale to było tylko oszukiwanie samego siebie, bowiem kilka dni później (czyt. nazajutrz) wróciłem dokupić resztę... No ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie wydałem takiej kasy na piwo na raz.
Piwa musiały niedawno przejść lifting, ponieważ pamiętam piwa z Buxton z totalnie nierzucającymi się w oczy, nijakimi etykietami w kolorach sal Szpitala Górniczego lub mojej podstawówki w roku '91. Bardzo dobrze się stało, bo te nowe są odjechane. Proste, wpadające w oko i pozostające w pamięci, co w połączeniu z chwytliwymi nazwami robi świetne wrażenie. Zmianie uległa pojemność butelki, niestety in minus. Buxton Brewery to młody, nowofalowy angielski browar. Założony oczywiście w miejscowości Buxton, leżącej dosłownie pośrodku pierwszego parku narodowego w Anglii - Peak District, w pobliżu Manchesteru. Z jednej strony Buxton są wapienne skały, a z drugiej rozległe wrzosowiska. Wygląda to na przyjemne miejsce na wakacje. Browar powstał w 2009 roku, ale dopiero od 2010 dysponuje swoim własnym miejscem do warzenia. W 2013 roku został umieszczony na 52 miejscu wśród najlepszych browarów na ratebeer.com. To spore wyróżnienie. Czy poniższe piwa potwierdzą dobrą reputację browaru z Buxton?
Przy każdym piwie miałem niedosyt pojemnościowy. Niby 0,33 l. jest ok, ale Tomasz przyzwyczajony jest do normalnych butelek. Rewelacyjną sprawą jest moim zdaniem mocne utożsamianie się browaru ze swoim regionem. Wypicie tych piw tworzy wspaniałą mapę okolicy, którą widziałem oczami wyobraźni. Kto jedzie ze mną do Anglii? No i te etykiety... Miodzio.
Cieszę się, że i takie piwa pojawiają się w uznawanych przeze mnie do tej pory za zwyczajne osiedlowe monopolowe sklepach, które rozszerzają swoją ofertę o piwa z górnej półki. Tsar sprzedał się tak szybko, iż nie ma wątpliwości, że jest popyt na nowe wrażenia smakowe wśród mieszkańców znad Przemszy. Sprzedawco do dzieła!
4 komentarze
Nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłeś opinią o Stronge Stout, leżakuje sobie spokojnie w piwnicy i czeka na okazję :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :-)
UsuńJa spytam wprost. Gdzie dokładnie mieści się ten sklep w Sosnowcu? Nie ukrywam że chętnie bym przygarnął taki zestaw :-)
OdpowiedzUsuńNiedługo zrobię wpis o dobrych sklepach w okolicy... Stay tuned!
Usuń