Piąty Grand Champion nie do wypicia

08:00

W piątek 6. grudnia miała miejsce premiera piątego Grand Championa. Nie mogło mnie na niej nie być. Oczywiście nie na VIP Party w Warszawie, bo to ciut za daleko. Udałem się do pobliskiej Warki, w której co roku można GCh wypić.


O co chodzi z tym Grand Championem? Zapraszam dalej!


Największą polską piwną imprezą jest odbywający się w czerwcu żywiecki Festiwal Birofilia. Odbywa się tam giełda birofiliów, spróbować można ogromnej ilości piw z całego świata, a przede wszystkim przeprowadzany jest Konkurs Piw Domowych. Piwowarzy domowi przesyłają kilka butelek piwa w wytypowanych wcześniej stylach, a certyfikowani sędziowie Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych wybierają trzy najlepsze w każdej kategorii oraz jedno - najlepsze z najlepszych. Ono otrzymuje tytuł Grand Championa, a następnie autor piwa jest zapraszany do Brackiego Browaru Zamkowego w Cieszynie, gdzie - korzystając ze swojej, zwycięskiej receptury - warzy 500 hektolitów piwa. Czeka go też wieloletnia sława, kasa, laski...

W tym roku zwycięskim okazało się piwo Czesława Dziełaka, uwarzone w bardzo modnym, ale stosunkowo mało obecnym na naszym rynku, stylu Imperial India Pale Ale. W skrócie Imperial IPA lub IIPA. Właściwie jest to drugie komercyjne - po Imperium Atakuje - podejście do Imperialnego IPA. Jest to niezwykle wyrazisty styl. Amerykanie odkurzyli odchodzący w zapomnienie klasycznie angielski styl, solidniej go nachmielili, wzmocnili alkoholowo, dzięki czemu ten kto raz spróbuje takiego piwa nigdy o tym nie zapomni.

oświetlenie w Warce nie sprzyja robieniu fot

Po raz kolejny zupełnie nie można przyczepić się do opakowania produktu. Etykieta, podstawki i shaker wyglądają bardzo dobrze. Shaker nawet cudnie. Niestety jest z dosyć cienkiego szkła, jak na shaker. Wszystkie moje pozostałe shakery są dwa razy grubsze. Tego nie wziąłbym w góry;)

A jak samo piwo? Oczywiście w Warce było mega zimne, ale mimo to od razu poczułem intensywny zapach mango, cytrusy pojawiły się dopiero po ogrzaniu piwa. Kolor dosyć jasny jak na Imperiala - ciemnopomarańczowy. Pianka się nie tworzyła duża, ale to dobrze, gdyż szklanka jest jednopintowa (w amerykańskiej odmianie - 0,473 litra). Początkowo wydawało mi się, że balans piwa poszedł za bardzo w stronę słodową. Oczywiście piwo powinno być pełne w smaku i słodowe, ale jednocześnie gorycz powinna miażdżyć kubki smakowe, wykręcać język i sprawiać, że zęby same opuszczają paszczę wypadając z dziąseł. Tu tego nie było. Gorycz poczułem przy trzecim łyku, ale daleko jej do innych Imperiali, które piłem. Spowodowało to pewien istotny skutek uboczny - Grand Champion AD 2013 jest cholernie pijalny. A że zawiera 8,5% alkoholu, to niestety piąty był już nie do wypicia;) Poprzestałem więc na czterech, które bardzo mi smakowały. Sobotni poranek w pracy był bardzo ciężki.

Fajnym zagraniem ze strony Grupy Żywiec jest wprowadzenie na rynek odpowiedniego szkła przeznaczonego do degustowania danego stylu. W tym roku jest to amerykański (jak sam styl IIPA) shaker. Nie jest to idealne szkło degustacyjne, ale na pewno historycznie uzasadnione. Ma być amerykańsko. Na zdjęciu poniżej - od lewej do prawej - kolejno wypuszczone szkła. Do: koźlaka dubeltowego, belgijskiego pale ale, koelscha, rauchbocka oraz imperialnej IPA.


Premiera zwycięskiego piwa stała się już małą tradycją. Mikołajki zawsze spędzam z rodziną i znajomymi racząc się smakiem Grand Championa, zachwycając się nim, rozprawiając. Cieszę się, że koncern chce się w coś takiego bawić, bo dla nich 500 hektolitrów piwa, to jest tak małe pierdnięcie, że nawet go nie zauważają. Oby tak dalej Grupo Żywiec! Dziś mamy wiele wypasionych piwnych premier, ale warto pamiętać, kto był pierwszy...

Zobacz także

3 komentarze

  1. Gratuluję posiadania wszystkich szkieł, ja mam ok.15 szklanek z koelscha i 4 z rauchbocka. Shakera w tym roku nie biorę, nie podoba mi się i - jak zauważyłeś - strasznie cienki jest, o :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję... Z koelscha miałem więcej, ale rozdałem, z raucha mam 2. Jednej się niechybnie pozbędę. Jakby co, to mam do oddania shaker;)

      Usuń
  2. Nie wiem, czy to odpowiednie pytanie ale jak ma się to piwko w porównaniu do Rowing Jacka?

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy