Stosunkowo szybko po moim wyjeździe zapraszam do Wielkopolski! Na blogu do tej pory było raczej niewiele relacji z wyjazdów w tamte rejony - opisałem wam Grodzisk Wielkopolski, NEPO, Impuls, Koło czy Turek a teraz czas na świeżutki browar, jeden z (aktualnie) najmłodszych w Polsce - Browar Wąsowo. Wielkopolskie zaległości postaram się sukcesywnie nadrabiać, szczególnie, że będą ku temu okazje.
Chociaż blog działa od roku 2011, a więc na ten moment to już czternasty rok, gdy na Piwnych Podróżach pojawiają się materiały o piwie, browarach i podróżach, to nie napisałem do tej pory o ważnym miejscu. Dziś o najstarszym praskim browarze, który też jest jednym z pierwszych browarów, jakie odwiedziłem w życiu. Było to tak dawno, że nie mam żadnej fotografii z tego incydentu. U Fleků jest jednak, pomimo jego wad - czy też właściwie jednej, miejscem bardzo ważnym i ciekawym. Zapraszam na piękne praskie uliczki!
Nieczęsto zdarza się okazja, by odwiedzić browar tuż po jego otwarciu. Tym bardziej, że znajduje się on na drugim końcu Polski. Okazje należy jednak wykorzystywać i tym samym zapraszam was na Kaszuby, do Województwa Pomorskiego, w którym w 2025 otworzył się Browar Miejski Pompa.
Kolejne browary opisane, a ciągle coś jeszcze z Pragi zalega. I to miejsce, które zrobiło na mnie fantastyczne wrażenie. Prawdopodobnie jest to efekt niesamowitej atmosfery, która wytworzyła się w czasie Mistrzostw Świata w Hokeju, którymi wtedy żyły całe Czechy. Kiedy z Mikołajem szliśmy do browaru Dva Kohouti, czeska reprezentacja skończyła spuszczać łomot Szwedom w półfinale, a Praga szalała. I właśnie w takich okolicznościach wchodzimy do lokalu.
Dziś zabieram was do Wielkopolski, na Ziemię Kaliską, do miejscowości Koło, do której rzucił mnie zawodowy los. W Kole działa browar Koło i muszę przyznać, że uwielbiam takie przypadki i odkrycia. Ale to coś więcej niż tylko brewpub. To restauracja Beefteka i delikatesy mięsne Delibeef. Zapraszam na spacer po pogrążonym w lovecraftowskim mroku Kole.