Browar Północny

09:30

Suwałki. Polski biegun zimna. Kraina, która w oczach mieszkańca Zagłębia i okolic, jawi się niczym Arktyka. Za każdym razem kiedy myślałem o Suwałkach, a nie było to za często, widziałem niedźwiedzie przechadzające się ulicami. W moim wyobrażeniu stolica Suwalszczyzny malowała się w najlepszym przypadku pejzażami z Przystanku Alaska. To wszak rzut beretem do Białorusi, Litwy i Obwodu Kaliningradzkiego. Niby wiem, że to Suwalszczyzna, ale upraszczając nazywałem ten obszar Mazurami. Już nie będę. Przy okazji wakacyjnych wojaży w tamtych rejonach zawitałem do Browaru Północnego, do którego Was dziś zapraszam. Jak widzicie, niedźwiedzia sobie wykrakałem.


Chciałbym Wam powiedzieć coś subiektywnie o Suwałkach, ale nie potrafię. Do położonego nad Czarną Hańczą niespełna siedemdziesięciotysięcznego miasta wjechaliśmy tylko dla browaru. Ale za to dostaliśmy cynk, że warto jechać do Wigier nad Jezioro Wigry, gdzie szwendaliśmy się po pokamedulskim klasztorze. Jakoś tak nie mogę szczególnie polecić takiej wycieczki, ale po drodze na pewno warto zahaczyć. Kiedyś był to bardzo bogaty klasztor i rozmach robi wrażenie. Dziś jest ładnie i tyle. 


Browar Północny zlokalizowany jest na sporym osiedlu położonym tuż przy drodze krajowej nr 8. Znajduje się w wyremontowanej i zaadaptowanej, piętrowej kamienicy byłego Miejskiego Domu Kultury. Z zewnątrz wygląda bardzo elegancko. Od strony ulicy zasłonięty jest otoczonym tujami ogródkiem, szczególnie w środku można odczuć to odcięcie od miasta. 


Wnętrze także pozwala poczuć się dobrze. Choć parter browaru jest wielkim otwartym pomieszczeniem, to można wyróżnić dwie odmienne strefy. Nieco inaczej jest w okolicach baru i naprzeciw wyeksponowanej za szybą warzelni, a jeszcze inaczej pod oknami, gdzie siadamy w jednej z lóż, by zjeść obiad. Na piętrze znajduje się duża sala, którą można wynająć na imprezę. Oczywiście zamawiamy też piwo i czekamy na piwowara - Piotra Malinowskiego. Wystrój lokalu przypomina mi tradycyjny brytyjski pub. Meble są ciężkie i drewniane, na ścianach goła cegła, tam gdzie jej nie ma położona jest boazeria i zielona farba, a z wysokich stropów nisko nad stolikami zwisają metalowe lampy dając wrażenie przytulności. Całości dopełniają stare zdjęcia i archiwalne etykiety na ścianach. 


Gdy pojawia się Piotr, zabiera mnie na tyły browaru i pokazuje swój sprzęt. Hehe. Opowiada też o bogatej historii Browaru Północnego. Sięga ona aż 1888 roku i osoby Wacława Kunca (stąd też data, która pojawia się tu i ówdzie), ale wtedy był to oczywiście inny browar. Nota bene zabudowania z 1919 roku, gdy tamten browar został rozbudowany, znajdują się (jeszcze) przy tej samej głównej ulicy, jakiś kilometr na południe. Browar został ostatecznie zamknięty w sierpniu 2007 roku. Po 10 latach, 7.12.2017 roku oficjalnie startuje ponownie Browar Północny. Pomimo podjętych starań nie udało się uruchomić nowego browaru w historycznym miejscu, ale właściciela mają prawa do nazwy i marek piw.


Pokryta miedzianym płaszczem warzelnia to dwa garnki o wybiciu lekko ponad 500 litrów. Fermentowania znajduje się w pomieszczeniu za warzelnią, jest tam 10 tankofermentorów o pojemności 10 hektolitrów. Sprzęt to popularne w takich lokalach Minibrowary.pl. Dla mnie zaskoczeniem byłą obecność pasteryzatora (widzicie go na zdjęciu powyżej, oznaczonego numerem 21). Choć wyszynk piwa następuje prosto z tanków, to Browar Północny produkuje dwa rodzaje piw specjalnie dla sieci sushi, stąd potrzeba pasteryzacji.


W stałej ofercie browaru są cztery piwa - Wigry (pils), Północne Mocne (dubbel), Jaćwing (stout) i Kamedulskie (pszenica), a z sezonowych piw trafiłem na bardzo zacne APA - Trzynastka. Piwa są co najmniej ok - stoucik bardzo fajny, podobnie jak wspomniane APA. Fajne wrażenie robi też jedzenie. Ja co prawda miałem ochotę na pizzę, ale za to wybrałem wersję piwną, która była mega smaczna. Gosia zjadła bardzo dobre kaszotto, a Liliana dziecięcą porcję nuggetsów, którą nawet Gosi trudno byłoby przejeść.

Eksponaty związane z historycznym browarem
Browar Północny okazał się bardzo fajnym miejscem, z bardzo dobrym jedzeniem i smacznym piwem. Serdecznie dzięki Piotrze za oprowadzenie mnie po browarze i opowieści. Do zobaczenia w Suwałkach!

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy