Beer Cup 2019 - Epizod 1

15:00

Proszę państwa zapinamy pasy i ruszamy z czwartym sezonem katowickich bitew piwnych Kato Beer Cup! Po raz kolejny w absurdalne i białomałpiane szranki stanie czterdzieści (!) browarów domowych! Cała masa piwowarów i piwowarek tak jak do tej pory walczyć będzie w ośmiu eliminacyjnych bitwach, a najlepsi z nich awansują do drugiej, pucharowej fazy. Najlepszy piwowar będzie mógł uwarzyć swoje piwo w browarze rzemieślniczym. Oczywiście najważniejsza jest dobra zabawa na bitwach! Pamiętajmy, że jest to konkurs konsumencki, to zebrani w knajpie goście decydują, na kogo oddadzą swój głos.


Pierwszym stylem, z jakim zmierzyli się piwowarzy i skonfrontują się kubki smakowe i przełyki biorących udział w zabawie jest red IPA. W skrócie można napisać, że to czerwone IPA i każdy podświadomie będzie czuł, o jakie piwo chodzi. Z czym wiąże się ta czerwień? Oczywiście z wyglądem piwa, ale wyglądem który wynika konkretnie z użycia słodów bursztynowych i karmelowych. Red IPA to - podaję za portalem piwo.org i tym samym BJCP - "Chmielowe, gorzkie, umiarkowanie mocne jak American IPA, ale jednocześnie z odsłodowym charakterem karmelowym, toffi i/lub ciemnych owoców. Mało wysuszający finisz i obniżone ciało sprawiają, że IPA ma świetną pijalność, Red IPA posiada trochę więcej smaku i słodowości niż American IPA ale bez bycia słodkim czy ciężkim".
 
Poszczególne zdjęcia zapożyczone od Browarnika Tomka, Piwnych Hipsterów i Kuby z Beervault

Pierwszym polskim piwem w tym stylu było bodaj Red AIPA z nieistniejącego już Browaru Haust. To samo piwo było następnie warzone prze Browar Birbant. To piwo jest chyba najsłynniejszym przedstawicielem tego stylu w naszym kraju do dziś, a o palmę pierwszeństwa dzielnie i smacznie bije się z nim The Butcher z Brokreacji.


W pierwszej bitwie wystartuje pięć domowych browarów, trzy z nich debiutują w konkursie, a dwa startują po raz drugi. 

Pierwszy debiutantem jest browar domowy Wykipi czy wybuchnie. Choć nazwa została wymyślona tylko na potrzeby tej zabawy, to zdaje się trafnie opisywać polskie piwo rzemieślnicze. Żart. Średnio trafnie. Piwowarem jest tu Mateusz Deszert-Kłosowski, który poza piwem interesuje podróżami i kinem (to tak jak ja), a jego poczta wrzuca moje wiadomości automatycznie do spamu. Not fun! 

- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja? 
- Z 'piwnej rewolucji' - próbowania nowych piw, ciekawości i kolegów z pracy częstujących swoim piwem domowym. Mniej więcej rok temu - trochę przypadkiem - trafił do mnie zestaw do warzenia z brew kitem niewykorzystywany przez pierwszego właściciela.

- Masz ulubione style piwne? Które piwa były najlepszymi w Twoim życiu? 
- Raczej nie, najwięcej piję w stylach w których najwięcej piw powstaje. Gdy zobaczę 'na kranach' piwo w jakimś mniej popularnym stylu(ostatnio zdarzają się bittery) - prawdopodobnie go spróbuję. Gdybym prowadził zapiski, prawdopodobnie wygrało by jakieś ciemne, mocne piwo z dziwnymi dodatkami, albo leżakowane w beczce. Wysoko byłaby Lilith 2016 i Double Dybuk. Swoich piw nie oceniam, było ich zbyt mało do tej pory żeby szukać najlepszego.

- Które aktualne trendy w polskim piwowarstwie Ci się podobają, a które byś delegalizował? 
- Podoba mi się 'piwna rewolucja' jako całość, to że hefeweizen nie jest już najbardziej egzotycznym stylem którego mogę spróbować. Za pozytywne uważam też to że coraz więcej ludzi zaczyna warzyć piwo w domu. Niestety lepiej od dobrego piwa, sprzedają się nowości, mam wrażenie że czasem zamiast ulepszać receptury i proces technologiczny browary projektują nowe etykiety, bo nowe piwo i tak się sprzeda. Czasem wystarczy kiepskie bazowe piwo wlać do beczki. Pierwsze miejsce na liście nielubianych dodatków do piwa zajmuje u mnie chilli.

- Czy masz już sukcesy związane z konkursami piw domowych? 
- 'Bitwy' to pierwszy konkurs w którym zdecydowałem się wziąć udział. Na większy konkurs chyba wolałbym dopracować recepturę bardziej, zrobić kilka kolejnych warek w tym samym stylu. Z formuły 'bitew' wynika warzenie bardziej doraźne. Trochę wahałem się czy wystartować, ale ponieważ ostatnie wolne miejsce długo się nie zapełniało postanowiłem spróbować.

- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w stylu, który warzysz na Beercup? 
- Czerwone IPA powinno mieć wyraźnie chmielowy charakter - ale ważne jednocześnie, żeby uniknąć wszystkich negatywnych cech związanych z chmielem. Goryczka musi być wyraźna, ale nie może być nieprzyjemna, zalegająca, granulatowa, łodygowa. Powinno być czuć dodatek karmelowych słodów, ale bez wyklejającej słodyczy, słodycz nie może dominować, nie powinna smakować jak zbyt mocno spasteryzowana IPA. Nie warzyłem wcześniej czerwonego IPA, na bitwy zaszalałem trochę z recepturą, bo na ogół staram się je upraszczać.

Debiutantami w bitwie jest małżeństwo Anny i Mariusza Blujów, którzy wspólnie tworzą Browar Kropla Chmielu (klik). Mariusz w życiu codziennym pracuje jako administrator dla lokalnego operatora telekomunikacyjnego. Interesuje się nowymi technologiami, uwielbia czytać książki fantasy i podróżować. Ania również pracuję w firmie świadczącej usługi telekomunikacyjne - jako pracownik biurowy. Jako że z wykształcenia jest plastykiem, uwielbia tworzyć - malować i szkicować. Interesuje się również historią sztuki oraz kulturą Dalekiego Wschodu. To ich pierwszy konkurs piwny w ogóle.


- Od kiedy warzycie swoje piwo i skąd wzięła się Wasza pasja? 
- Można powiedzieć, że piwowarstwem zaraził mnie - mówi Mariusz - kolega Grzegorz Adamczyk z browaru Nuta (pozdrawiamy znanego nam już dobrze Grzegorza! - przyp. PP), który poczęstował mnie kilkoma swoimi piwami, zaszczepiając we mnie chęć uwarzenia własnego piwa w domu. Kompletowanie sprzętu i potrzebnej wiedzy zajęło kilka miesięcy, lecz gdy w kuchni pojawił się mój pierwszy gar - klamka zapadła - i 24.06.2017 z pomocą mojej (wtedy jeszcze) narzeczonej powstała nasza pierwsza warka - witbier. 
- Z początku nie byłam przekonana do warzenia w domu - mówi Ania - lecz od momentu spróbowania naszego pierwszego piwa staram się jak najwięcej pomagać Mariuszowi i mam już w planach moją pierwszą, całkowicie samodzielną warkę. 

- Macie ulubione style piwne? Które piwa były najlepszymi w Waszym życiu? 
- Uwielbiam witbiery - mówi Mariusz - wszelkie piwa mocno chmielone, oraz piwa ciemne. Do tej pory chyba najlepszym piwem, którego miałem okazję próbować był Samiec Alfa. 
- Moim ulubionymi stylami piwa są zdecydowanie IPA oraz NEIPA - mówi Ania - ale lubię również ciemne piwa, a w szczególności te o nutach czekoladowych i kawowych. Miłą odmianą są też kwachy. 

- Które aktualne trendy w polskim piwowarstwie Ci się podobają, a które byście wystrzelili w kosmos? 
- Co do tego jesteśmy całkowicie zgodni - powinno się zdelegalizować karmel w IPA 

- Jak Waszym zdaniem powinno smakować piwo w stylu, który red IPA na Beercup? 
- Jest to nasze pierwsze podejście do warzenia tego stylu. Naszym zdaniem red IPA powinno być porządnie nachmielone, lecz zawierać delikatne nuty słodowe i lekko opiekane.

Browar Magellan w tym roku bierze udział w konkursie Beer Cup po raz drugi. Pierwszy raz pisałem o nich w marcu ubiegłego roku (klik!). Ostatnim razem Tomaszowi i Michałowi Majchrzykom udało nam się awansować do drugiej rundy. Zdecydowali się dlatego, że formuła Beer Cupu pozwala na pokazanie ich piw szerszej grupie osób, a nie tylko konkretnym sędziom. Jak mówią, mają także możliwość zapoznania się z opiniami oceniających oraz porozmawiania z innymi uczestnikami konkursu.

Wojciech Gębczyk z Michałem Majchrzykiem, po wygranej bitwie w zeszłym roku

- Czy coś zmieniło się w Twoim piwnym świecie od zeszłego roku? 
- Przez ostatni rok uwarzyliśmy około 10 piw, z reguły były to piwa w style IPA, gdzie mogliśmy poeksperymentować z różnymi rodzajami chmielu. Mamy nadzieje, że w obecnym roku, praca oraz inne obowiązki pozwolą nam na uwarzenie większej ilości warek. 

- Czy są jakieś piwa, które zrobiły na Tobie ostatnio świetne wrażenie? 
- Seria piw od Ale Browaru w stylu DDH DIPA z różnymi kombinacjami nowofalowych chmieli. 

- Czy jakieś nowe tendencje w naszym krafcie są warte odnotowania? 
- Cieszy duży wybór i łatwa dostępność piw leżakowanych w beczkach. Na minus piwa z wieloma dziwnymi dodatkami, które nijak pasują do gotowego piwa. 

- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w wylosowanym stylu? 
- Piwo w stylu Red IPA, powinno być koloru ciemno bursztynowego, chmielowe, lekko karmelowe oraz dość wytrawne w smaku. Nam bardzo smakuje w tym stylu The Butcher z Brokreacji.

Ostatnimi debiutantami pierwszej bitwy są Karolina Kuna i Kamil Pasierbik, wspólnie tworzą Browar Domowy Pakakuna. Kamil na co dzień warzy na nieco większych garach, jest piwowarem w katowickim Bierhalle.


- Od kiedy warzysz swoje piwo i skąd wzięła się Twoja pasja? 
- Myśl o browarze domowym pojawiła się we mnie na początku 2015 roku. Długo nosiłem się z myślą o pierwszej warce, aż do momentu kiedy zobaczyłem info o pierwszej (i jak na razie ostatniej) edycji Dzikich Bitew w Lublinie. Długo nie myśląc zgłosiłem się, nie posiadając zbyt wiedzy na ten temat ani sprzętu do tego. Przyszło mi uwarzyć American Stouta - setki przewertowanych porad i receptur i w końcu coś się urodziło.

- Masz ulubione style piwne? Które piwa były najlepszymi w Twoim życiu? 
- American Stout, Milk Stout, RIS, Barley Wine. Najlepsza warka dotychczas to zdecydowanie pierwsze podejście do X-mas Ale.

- Które aktualne trendy w polskim piwowarstwie Ci się podobają, a które byś delegalizował? 
- Jeżeli można to uznać trendem, to powrót do klasycznych pilsów, trochę już się "ameryka" przepiła. New England IPA powinno się zdecydowanie zdelegalizować..

- Czy masz już sukcesy związane z konkursami piw domowych? 
- 2 miejsce w kategorii Świąteczne - Mikołajkowy KPD 2016, 2 miejsce w Gdyńskich Bitwach Piwowarów, 4 miejsce w kategorii Brett RIS- Podlaski Konkurs Piw Domowych 2018,4 miejsce w kategorii Piwa Ciemne, 2 miejsce w kategorii Irish Stout na I MPPD Irish Stout.

- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w stylu, który warzysz na Beercup? 
- Red IPA - wg opisów stylu dość porządna podbudowa słodowa, jednak dla mnie zdecydowanie chmielowe, "Red" tak naprawdę bardziej z nazwy niż ze smaków karmelowych.


Browar Czarci Kocioł startuje w Beer Cup po raz drugi i znów trafia na pierwszą bitwę sezonu (o tamtej poczytacie tu). Do Marka Wolnika dołączyła jego żona Ewa, ale o tym sami zainteresowani opowiedzą za chwilę...


- Jak podobały Ci się poprzednie edycje Beer Cup? 
- Konkurs ma fajną formułę - wyniki są prawie od razu, nie trzeba czekać tygodniami po wysłaniu piwa w świat. Druga sprawa, ze to konkurs konsumencki więc jest trochę dozy niepewności - smak może wygrać nad stylowością. Za pierwszym razem musiałem uwarzyć piwo o którym nawet nie słyszałem, liczyłem że kolejne podejście da mi podobne wyzwanie i nie zawiodłem się.
                                                                                                                                                           
- Czy coś zmieniło się w Twoim podejściu do piwa lub piwowarstwa od zeszłego roku?
- W ostatnim roku zacząłem spędzać wiele czasu w kuchni na gotowaniu obiadów. Odkryłem, że mniej składników lepszej jakości daje lepsze rezultaty (smakowe) niż dodanie ich bez umiaru. Przeniosłem tą filozofie do piwa i ograniczyłem ilość słodów używanych do pojedynczego piwa. Piwa na tym zyskały - zdaniem moim i znajomych którzy je notorycznie wypijają.

- Czy jakieś nowe tendencje w naszym krafcie są warte odnotowania? 
- Tutaj niestety mam duże braki bo wypadłem z trendów/nowości. Przez cały rok kupiłem w sklepie mniej niż 10 piw, więc nie mogę się wypowiedzieć.

- Jest coś - związanego lub niezwiązanego z piwem - czym chcesz się pochwalić? 
- Pochwalić się jest czym, opowiedzieć również. Rok był bardzo intensywny: wziąłem ślub, urodziła mi się córka - Jagoda. Oczywiście powstało piwo z Jagodami :) wróciłem do produkcji wina i miodów pitnych. Odkryłem też jak robić fenomenalne żeberka w Coca-Coli. Dodatkowo lekarze znaleźli u mnie wadę serca, co doprowadziło w listopadzie do operacji, która wykluczyła mnie na jakiś czas z warzenia i życia ogółem. Suma tych wydarzeń sprawiła że uwarzyłem tylko 12 warek. Wymieniłem nieco sprzętu na lepszy jakościowo; ograniczyłem też jego ilość. Liczyłem, że przypadnie mi termin bitwy bliżej końca, ale życie lubi zaskakiwać. Red IPA uwarzyłem więc z pomocą znajomego który był moimi rękami; ja natomiast robiłem za nadzór merytoryczny. Jest rewelacyjnie jak ktoś za Ciebie myje wiadra i gary! - śmieje się Marek.

- Jak Twoim zdaniem powinno smakować piwo w wylosowanym stylu? 
- Odpowiem jak wiem - nie wiem. Z piwami silnie chmielonymi mam ten problem, że ich nie lubię i nie pijam. Więc jest to pierwsza IPA na warzelni. Kompletny eksperyment.

Bitwa już w czwartek o 19:00! Koniecznie wpadajcie do Absurdalnej! Do zobaczenia!

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy