Beer Cup 2017 - Epizod XI - relacja

09:48

Ogródek w Białej Małpie rządzi! To miejsce jest idealne na takie wydarzenia, jak bitwa piwowarów domowych. To właśnie tam odbył się trzeci ćwierćfinał Kato Beer Cup 2017. Bardzo ciepły wiosenny wieczór, baldachimy, leżaki, plaża, palmy i górujący nad wszystkim ogromny mural. To świetnie zorganizowana i pięknie zaprojektowana zamknięta przestrzeń, w której zebrało się sporo ludzi. Biała Małpo robisz to dobrze! 


W tej bitwie mieliśmy przyjemność wypić cztery berliner weisse z dodatkiem owoców. To piwowar miał zadecydować, jakie owoce wrzuci do piwa i była to tajemnica. W myśl zasady fair play nikt nie zdradzał, co wykorzystał, aby nie można było zidentyfikować konkretnego piwa. Czterech piwowarów to Paweł Masłowski (Browar Dwie Lewe Ręce, choć Krzysztof K. sugerował nazwę Browar Diacetyl, od nazwiska), Sławomir Winiarski (Browar Domowy Winiarski), Kamil Witkowski i Mateusz Mowel (Browar Tuptuś).


Kiedy dotarłem na Białej Małpy następowała wymiana pokoleń. Lokal opuszczali licealiści (na oko) i pojawiali się członkowie PSPD, do których się samozwańczo dołączyłem. Nigdy wcześniej nie byłem w ogródku Małpy, więc przez kilkanaście minut zachwycałem się i chłonąłem atmosferę. Bosko.


Organizacyjnie nie było żadnych zgrzytów. Po krótkiej charakterystyce stylów zaczęło się polewanie piw, który tylko dzięki pianie nie wyglądały jak kompot. Poziom był bardzo równy i niektórzy ryzykowali stwierdzenie, że wszystkie piwa były bardzo dobre. Fajne było to, że pojawiły się różne owoce.


Zabawa była przednia, o co zadbali też inni piwowarzy domowi przynosząc swoje dobra. Piwa konkursowe rozeszły się całkowicie, co jasno pokazuje, że Beer Cup osiągnął apogeum. Jeśli chcemy przyciągać więcej ludzi, to krata piwa to za mało. 


Dzięki wizycie w Białej Małpie mogłem też sprawdzić w działaniu Projekt Frela (klik!). To zestaw dwóch kielichów do piwa autorstwa gryfnych Hanysów. Nie ukrywam, że szczególnie duża Frela przypadła mi do gustu. Świetnie leży w łapie i wydaje się być dobra pod względem sensorycznym.

Piękne te Frele!

My tu gadu, gadu, gdy nagle docierają do nas wyniki ćwierćfinału! Tak się prezentują i łatwo policzyć, że w głosowaniu wzięło udział 81 osób. Niezła frekwencja!

  1. Browar Domowy Winiarski (Sławomir Winiarski) - 61 głosów - próbka numer 4,
  2. Browar Dwie Lewe Ręce (Paweł Masłowski) - 47 głosów - próbka numer 1,
  3. Browar Tuptuś (Mateusz Mowel) - 29 głosów - próbka numer 2,
  4. Kamil Witkowski - 25 głosów - próbka numer 3.
Paweł i Sławek - oni awansowali do półfinału.
Brawo Panowie! Szkoda, że nie było późniejszego pociągu do Zawiercia, bo Paweł nie załapał się na sesję zdjęciową. Chłopaki na półfinał warzyć będą piwo w stylu tripel. Ale to dopiero we wrześniu. Przed nami jeszcze jeden ćwierćfinał - widzimy się 22 czerwca w Absurdalnej!

Zobacz także

1 komentarze

  1. Nosz kurza stopa... To my się wczoraj warzyliśmy w Kontynuacji, specjalnie na jakieś owocowe piwko poszliśmy. Nie wiedząc, że rzut beretem dalej taka impreza? Chyba trzeba więcej profili polubić na FB, albo uważniej czytać jak piszesz kiedy kolejna bitwa :/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy