Browar Miedziowe44

18:17

Czasami bywa tak, że paczka z piwem przychodzi z najmniej oczekiwanej strony. O Browarze Miedziowe 44 oczywiście słyszałem, lecz ja należę jednak do raczej wąskiej grupy osób, które starają się trzymać rękę na pulsie i orientować się w nowo otwieranych browarach. Na pewno jednak nie spodziewałbym się piwnej przesyłki od browaru restauracyjnego. Browar Miedziowe działa już od 2017 roku i znajduje się w Świnoujściu. Trudno mi sobie wyobrazić miejsce, do którego mam dalej fizycznie i mentalnie. Nad morze jeżdżę w ostateczności, jak już zostaję zmuszony. W Świnoujściu nawet kiedyś byłem przy okazji zielonej szkoły w Łukęcinie, a było to może w 1992 r. Jedyne co mi się kojarzy poza okrętami marynarki wojennej w porcie, to koszmarnie długi czas oczekiwania na prom. Niemniej jednak skoro Mahomet nie chce przyjść do góry, to góra przychodzi do Mahometa. Zapraszam na pięć piw świnoujskiego Browaru Miedziowe44.



Człowiek uczy się całe życie i to dopiero z listu dołączonego do paczki dowiedziałem się, skąd nietypowa nazwa browaru. Wyjaśnienie jest proste - browar, wraz z hotelem, w którym się mieści, jest własnością KGHM Polska Miedź. Hotel należy do sieci Interferie i jest przybytkiem typu medical SPA. No dobra, a 44? To ciekawostka geograficzna, Świnoujście leży bowiem na 44 wyspach. Browar działa od 2017 roku, co jest skrupulatnie odnotowane w logo. 

Do wypicia dostałem pięć piw, a do tego klasyczną szklankę z brandem browaru. Piwa to generalnie klasyka, choć sam browar od trendów się nie odwraca, czego przykładem jest jedno z piw. Jest pils, pszeniczne, koźlak, milk stout oraz kokosowy foreign extra stout. Które piwa smakowały mi najbardziej? Częściowo będziecie zaskoczeni!


Świnoujski Kozioł to piwo, na która najbardziej się napaliłem, co najmniej jakbym był jakimś Talibem. To oczywiście koźlak (6% alkoholu). I tu pierwsze zaskoczenie - jest mega klasyczny i smaczny! Skórka chleba, karmel, biszkopt. Bardzo fajne, dość duże ciałko, delikatne i puszyste. W smaku dominuje odczucie chlebowe, podpiekane z lekką goryczką na finiszu. Jaka to jest świetna odmiana w zalewie nowej fali. 3,8/5.


German Hefeweizen stoi za to na przeciwnym biegunie jakości smaku. O ile jestem w stanie przeboleć totalną dominację goździka w profilu pszenicy i kompletny brak nut bananowych, to nie jestem w stanie przejść obojętnie obok gotowanych warzyw w smaku. Piwo jest puste, wytrawne i bezpłciowe. 1,7/5.


A to piwo chyba najbardziej utknie mi w pamięci. Coco Island to FES (dość niestylowo delikatny - 4% alkoholu to chyba jakiś kastrat) z dodatkiem laktozy, wiórek kokosowych i aromatu waniliowego (szacun za umieszczenie tego na etykiecie!). Piwo ze swoją barwą i pianą wygląda bardzo elegancko i tak też pachnie - bardzo mocny kokos i bardzo lekka wanilia. Nie da się nie zauważyć nut mlecznych, które tworzą niezwykle fajną kompozycję czekolady mlecznej. Żadnej sztuczności, lekko i pijalnie. 3,5/5.


Zaskoczeniem in minus jest Pils Rześki, którego porównywałem na ślepo z dwoma innymi (Bury i Majer). To jeden z tych stylów, gdzie brak piany mnie martwi i wyraźnie wpływa na odbiór piwa. Aromat jest nikły i słodowy. W smaku za to jest mdło, dominuje przyciężkawy karton i "kiszonka" kojarząca mi się z nieświeżymi czeskimi lagerami z małych browarów. Jestem na nie. 2,2/5.


W tym rollercoasterze wracamy na górę, oto Milk Stout. Zdecydowanie najlepsze piwo wśród tych pięciu. Otworzyłem sobie do lajwa, w którym brałem udział i piwo zniknęło dosłownie w jedną chwilę. Bardzo stylowe i prawilne - laktoza dała mu genialną miękkość. Paloność w smaku jest bardzo umiarkowana, i przeważają nuty czekoladowych. Pół litra piwa dosłownie na pięć łyków. Mega lekka (nie pusta!) i świetna to rzecz! 3,8/5.

Jak widzicie jest potencjał! Koźlak, milk stout i kokosowy FES na plus, pils i pszenica na minus. Trochę przeszkadza mi brak spójności na etykietach - część piw ma podany ekstrakt, część nie. Podoba mi się jednak podjęcie rękawicy i nie chowanie aromatów za podawaniem niepełnego składu. Choć przecież birgiczki nie są targetem browaru.

Ogólnie bardzo mi miło i dzięki za przesyłkę! Znad polskiego morza dostałem wszystko co mnie nad nim interesuje - piwo. Do zobaczenia w Świnoujściu, wszystko w rękach Gosi! 

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy