Beer Cup 2018 - Epizod IV - relacja

10:20

Na czwartej bitwie Beer Cup pojawiły się głosy bardzo kontrowersyjne. Ktoś powiedział, że było tu więcej dobrych piw, niż na wszystkich dotychczasowych bitwach trzeciej edycji. Inny głos zaś rzekł, że nawet najsłabsze piwo tu było lepsze niż poprzedni zwycięzcy. Czy to zwykli hejterzy? Czy rozum potracili od nadmiaru alkoholu? Czy może jest to zasługa niezwykle wdzięcznego stylu, jakim jest american porter oraz różnych jego interpretacji? 


Kiedy pojawiłem się w Absurdalnej i w momencie rozpoczynania się samej bitwy, odniosłem wrażenie, że jest dosyć mało ludzi. Może tak było na początku, ale bardzo wiele osób przewinęło się choć na chwilę i ostateczna liczba oddanych głosów pokazała, że oceniających wcale nie było tak niewielu. 


Bratobójcza walka członków Śląskiego Oddziału PSPD stała na bardzo wysokim poziomie. Po raz pierwszy nie odrzuciłem żadnego piwa na starcie, dlatego że było wadliwe lub zupełnie niesmaczne. Dokonywane wybory były pozytywnymi i skupiłem się tylko na tym, aby piwo rzeczywiście było stylowe i pijalne. Pięć piw zaoferowało bardzo różne interpretacje - coś dla siebie znalazł fan #teamsłodyczka, zadowolony był chmielogłowy fan IPA (czy to w wersji brown czy w wersji black), zadowoleni powinni też być raczej sporadyczni miłośnicy robust porteru.


Wspomniane na początku głosy może i były nieco przesadzone, bo pojawiły się też inne - w jednej próbce jest aldehyd (nie potwierdzam), w jednej są bretty (ja nie potwierdzam, ale są tacy co potwierdzają - problem mógł dotyczyć jednej butelki). Nie zmienia to jednak faktu, że poziom był mega wysoki i - jak mówił Browar Winiarski - przegrać w takiej bitwie, to żadna ujma. Rzeczywiście! Tym bardziej należy serdecznie pogratulować zwycięzcom, bo zrobili kawał dobrej roboty!


A tak oto prezentuje się komplet wyników czwartej bitwy. W zabawie wzięły udział 94 osoby! Szał! Liczbę głosujących można ustalić precyzyjnie, bo od 4. bitwy ważne będą tylko głosy, na których zaznaczone zostały dwa browary.

  1. 41103 (Michał Mutryn, Rysiek Pieczyk i Grzegorz Burczak) - 67 głosów - próbka numer 4,
  2. Gorcek (Krzysztof Ruda) - 47 głosów - próbka numer 2,
  3. Winiarski (Sławek Winiarski i Ewelina Pamuła) - 35 głosów - próbka numer 3,
  4. Dwie Twarze (Piotr Góra) - 22 głosy - próbka numer 1,
  5. Garaż (Janusz Švach) - 17 głosów - próbka numer 5.
Śląskie trio - Grzegorz, Rysiek i Michał i śląski solista Piotr Krzysztof  - hehe.
Raz jeszcze gratulacje! Chłopaki przechodzą do ćwierćfinału, w którym spotkają się z Browarem Citra i Browarem Bastion, a wszyscy uwarzą nam piwa w stylu herbal ale.


Tym razem przed bitwą spróbowaliśmy z Danielem podwójnego czekoladowego stoutu z Browaru Kraftwerk, o którym już niedługo będziemy mogli mówić Browar z pełnym przekonaniem. Last Supper to pożegnanie z kontraktowym warzeniem w Wąsoszu. Piwo powinno pasować miłośnikom dużej słodyczy, potężnego uderzenie czekolady, w dość niewielkim stopniu skontrowanym palonością. Smaczne, ale na dłuższą metę mogłoby zmęczyć i zamulić. Zdecydowanie piwo dla fanów czegoś takiego.

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy