Dobre uczynki wracają do nas po stokroć. Tym razem drobna przysługa zaowocowała podarunkiem w postaci fantastycznie zapowiadającego się piwa z Norwegii. Optymizm mój został spotęgowany dwoma faktami. Po pierwsze to piwo w klasycznym stylu India Pale Ale (mało rozumiem z norweskiego ale amerikanske brzmi prawie jak u nas - czyżby to jednak była AIPA?). Po drugie uwarzone zostało w browarze, z którego piwo na blogu już kiedyś opisałem i wspominam je bardziej niż miło (kliknij, by się tam przenieść)!
Wracam więc do Browaru Aegir i smaku dobrego, norweskiego piwa, w bardzo smakującym mi stylu!