Bardzo wiele osób było niedawno zdziwionych, że dopiero pierwszy raz byłem w IBU w Gliwicach. Ano tak wyszło. Niemniej jednak już od dawna planowałem wycieczkę do Gliwic, ale zawsze było coś, a czas z gumy nie jest. Udało się na gruncie zawodowym, więc po wypełnieniu swoich obowiązków udałem się do tego multitapu. I choć nie byłem w nim w ogóle, więc przez sześć lat, to udało mi się zajrzeć dwa dni z rzędu, bo tak mi się podobało. Przed wami IBU Craft Beers, jedna z piękniejszych kraftowych lokalizacji w Polsce.
W sobotę 24 września na specjalne zaproszenie wybrałem się do Dobrego Zbeera, multitapu w Gliwicach. Po południu rozpoczynało się celebrowanie Zwanze Day, organizowanego z inspiracji Browaru Cantillon święta piw dzikich. Dziś opowiem wam o tym, czym jest Zwanze, dlaczego odbywało się w Zbeerze, czego można było się napić i jaka panowała atmosfera.
Stało się! Za nami pierwszy ćwierćfinał II edycji Kato Beer Cup. Po raz kolejny opuściliśmy Katowice, a bitwa przeniosła się do gliwickiego Dobrego Zbeera. 45 minut za kierownicą sprawiły, że byłem bardzo spragniony piwa i wrażeń. Wchodzimy do lokalu a tam... pusta. Na ogródku cztery znajome twarze, w środku przy barze kilka osób. Brakowało właścicieli, połowy startujących piwowarów i przede wszystkim organizatorów. Słynne opóźnienie postanowiło być jeszcze większe. No ale wszystko się udało.
W czwartek 14 kwietnia 2016 r. odbyła się szósta bitwa pierwszej rundy katowickiego Beer Cup. Po raz pierwszy nie możemy z czystym sumieniem mówić o bitwie katowickiej, bo w ramach szeroko rozumianej promocji potyczka odbywała się w Gliwicach. Gospodarzem został młody i już znany lokal z piwem Dobry Zbeer. Nie tylko dla mnie było to okazja, aby znów odwiedzić Gliwice i poszukać ducha kraftu w nowym multitapie.
Piwowarzy domowi w składzie Mateusz Bartosik,
Dariusz Dmytryszyn, Bartosz Juszczyk, Tomasz Ziajski i Mariusz Buller stawili się w lokalu, we właściwym momencie zasiedli za stołem i zaczęli polewać swoje piwa.
Szósta
bitwa w cyklu katowickich bitew piwowarów Beer Cup po raz pierwszy
nie odbędzie się w Katowicach. Spokojnie, nie jedziemy do Sosnowca,
a pozostajemy na Górnym Śląsku, a konkretnie w
Gliwicach. W ramach promowania akcji oraz idei piwowarstwa domowego gospodarzem kolejnego etapu zmagań jest Dobry Zbeer. Nie wiem
jak wy, ale ja bardzo się cieszę, że będę mógł odwiedzić nowe
dla mnie miejsce.
Po
raz kolejny w szranki staje pięciu piwowarów: Mateusz Bartosik,
Dariusz Dmytryszyn, wspólnie Bartosz
Juszczyk i Tomasz Ziajski oraz
Mariusz Buller. Dzięki nim będziemy mieli okazję napić się
czterech – mam nadzieję smacznych – amerykańskich stoutów.
Czym jest stout amerykański? Najprościej ujmując to stout nachmielony nowofalowymi chmielami.
Nuty lupulin mają być wyraźne, ale nie dominować
słodowych nut palonych. Musi być dobrze!
20. listopada w gliwickim Mini Browarze MajEr odbyło się kolejne, trzecie już spotkanie z okazji premiery pierwszego piwa pierwszego browaru kontaktowego z Górnego Śląska - Kraftwerk. Browar z dumnej Silesii? Premiera na Śląsku? Oczywiście jako zagłębiowska piąta kolumna musiałem się tam pojawić, szczególnie że zostałem zaproszony. Gliwice kojarzą mi się wybitnie dobrze, ale nigdy do tej pory nie trafiłem do Majera, więc była to dodatkowo świetna okazja na małe zwiedzanie.