Beer Cup 2019 - Epizod 2 - Weizen Stout

10:53

Kolejny absurdalny wieczorek zapoznawczo-integracyjny za nami. Dzięki bitwie na weizen stouty uzupełniliśmy zestaw browarów domowych na pierwszy ćwierćfinał. Przy dobrej zabawie czas mija bardzo szybko, a dzięki relacji możecie zobaczyć, jak było fajnie.


Można było się spodziewać, że nietypowy styl konkursowy przysporzy uczestnikom drugiej bitwy pewnych trudności. Wszyscy zresztą przyznali, że o weizen stoucie nigdy wcześniej nie słyszeli, nie mieli okazji wcześniej go warzyć czy choćby próbować. Pojawiły się głosy, że sędziowie na Łódzkim KPD będą mieli nie lada zadanie. Dla równowagi muszę powiedzieć, że pojawiły się też optymistyczne głosy, że być może styl ma potencjał, tylko trzeba go odkryć. Na bitwę nie mogli dotrzeć Alicja i Michał, a na stanowisku zastępował doświadczony i etatowy Polewacz - Artur z Hołdy Chmielu.


Niemniej jednak rozrzut opinii o poszczególnych piwach był największy, jaki do tej pory zauważyłem. Kręcąc się przy różnych stolikach spotykałem się ze skrajnie odmiennym postrzeganiem kolejnych próbek. Jedną nawet zweryfikowałem organoleptycznie, bo nie mogłem uwierzyć, że piwo, które mi najbardziej smakuje, gdzie indziej jest uznawane za najgorsze. Rzeczywiście, tam było.


Poza tym było dość typowo, choć wydawało się, że ludzi jakby mniej. Czyżby IPA wciąż miała większy potencjał na przyciąganie ludzi do zabawy? Po raz pierwszy na bitwie pojawili się nowi sponsorzy - chłopcy z browaru Kraftwerk. To właśnie u nich będzie warzone piwo, które wygra w finale.


Wjechało dużo domowych piw - swoje dzieła polewali niezastąpieni: Hołda Chmielu, Kozakov Brewery, Wojtek "kończę z blogowaniem" (but why?) Trząski czy Browar Kazamat. Wspomniany Wojtek przyniósł piwo, które właśnie zajęło trzecie miejsce w konkursie Brokreacji na wariację ichniejszego Butchera. El Butcherro z trawą cytrynową i płatkami macerowanymi w tequili było - jakby to rzecz - ciekawe i intensywne. 


Po podliczeniu głosów przez komisję konkursową, okazało się, że w zabawie wzięło udział 75 uczestników. Ostateczne wyniki prezentują się następująco:
  1. Venom (Daniel Śledzikowski) - 47 głosów - piwo numer 3,
  2. Tup Tup (Sebastian Put) - 43 głosy - piwo numer 1, 
  3. Manf (Mariusz Nowak) - 32 głosy - piwo numer 5,
  4. Lord Hoppington (Alicja Owsiany i Michał Zuba) - 16 głosów - piwo numer 4,
  5. Hoszi (Ania Brzemia i Marcin Hoszycki) - 12 głosów - piwo numer 2.
Jak widzicie do kolejnej rundy awansuje także Mariusz Nowak, który z 32 głosami pokonuje browar Czarci Kocioł z pierwszej bitwy. Ewa i Marek zajęli tam trzecie miejsce z 31 głosami.

Zwycięzcy - Sebastian, Daniel i Mariusz z żoną
Gratulacje dla zwycięzców! Do zobaczenia na kolejnej bitwie 14. lutego! Stylem będzie earl grey APA.

Zobacz także

2 komentarze

  1. Mody Home Brewery2 lutego 2019 18:45

    A kolejne bitwy nie są przypadkiem 14,a nie 13 lutego?

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy