Aecht Schlenkerla Rauchbier - kochaj albo rzuć

19:59


Kiedy jeszcze zima miała się najlepiej, mróz strzelał za oknem, śnieg skrzypiał pod nogami, a powietrze zamarzało w nosie, dostąpiłem wniebowzięcia i ochoczo tam wstąpiłem, albowiem objawiły mi się piwa wędzone. Miałem niewątpliwą przyjemność zasmakować w trzech specjałach wywodzącego się z Bambergu browaru Heller, którego bardziej znaną wizytówką jest pijalnia Schlekerla. Mające ponadtysiącletnią historię bawarskie miasto może poszczycić się największą ilością browarów w Europie - jest ich tam aż 9! Trzy z nich zajmują się warzeniem piw wędzonych, czyli Rauchbier'ów. Najsłynniejszym z nich jest właśnie Schlenkerla - jeśli kiedyś go odwiedzę, to napiszę coś więcej. Dziś skupię się na piwie.

Czymże jest rauchbier? Czym charakteryzuje się piwo wędzone? Jak smakuje? 

Cała tajemnica piw dymnych Schlenkerli kryje się w procesie słodowania piwa. Kiedy słód zostanie namoczony w celu jego kiełkowania, jest on opalany bukowym (lub dębowym) drewnem. Następnie po dodaniu chmielu trafia do warzelni i dojrzewa. Efektem jest piwo wędzone, kojarzące się w zapachu i posmaku z kiełbasą, boczkiem lub serem. Aromat jest bardzo silny, co dodaje piwu niesamowitego charakteru. W tym smaku można się zakochać lub go znienawidzić.



Czyż nie piękne mają etykiety? Po lewej Doppelbock, czyli Koźlak Dubeltowy - mocniejsza i ciemniejsza wersja Koźlaka, tutaj wędzona drewnem dębowym, który czyni smak bardzo silnym. Ja zakochałem się w tym piwie, a ono gracko wskoczyło na podium moich ulubionych piw. Nie zgodzę się, że - cytat - "śmierdzi kiełbasą", piwo to raczej w wysublimowany sposób przenosi do raju miłośników wędzonki. Po prawej piwo marcowe, wędzone na drewnie bukowym - równie intensywne. Oba piwa gwarantują niepowtarzalne doznania smakowe. REWELACJA!




Powyższe piwo to jedyne niedymione piwo z browaru Heller. Jest smacznym, jasnym (niem. helles - jasny) lagerem. Ciekawa goryczka i aromat chmielu wraz z zawartością alkoholu na poziomie 4,3% dają nam bardzo ciekawe piwo, w którym pomimo niezastosowania słodu wędzonego, dym jest wyczuwalny. To przypomina mi sytuację robienia herbaty w termosie, w którym zwykle robię kawę - posmak kawy w czaju jest nieunikniony. Napiszę krótko - ze świecą szukać u nas tak dobrego piwa jasnego, a Helles Schlenkerla Lagerbier jest nomen omen najmniej ciekawym specjałem serwowanym przez bamberski browar.

Zobacz także

0 komentarze

Obserwatorzy